znajduje większe w USA oficjalne uznanie u pracodawców, na uniwersytetach. Z badań wynika, że rodziny wierzące znacznie więcej łożą na cele charytatywne tak religijne jak i świeckie (81 proc. wszystkich datków w USA, średnio około 1620 dol. rocznie od statystycznej rodziny). Kościół stanowi też wspólnotę, towarzystwo, stoi się, rozmawia przed nabożeństwem i po. Osobliwością Ameryki są prawdziwi kaznodzieje, szczególnie dziś <orig>telekaznodzieje</>, ale historycy USA przypominają, że to zjawisko nienowe: wielcy kaznodzieje dawno porywali widownię; ci, którzy umieli to robić najlepiej - zostawali prawdziwymi gwiazdami. Historyk Richard Hofstadter twierdzi zresztą, iż system gwiazdorski zapanował w kościołach, zanim jeszcze trafił do teatru czy kina