Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
ku środkowi stojący na parapecie asparagus.
- Nie jest ci za ciemno? Odpowiedział pośpiesznie:
- Nie.
Sprawdziła jeszcze, czy asparagus nie potrzebuje wody. Stwierdziła jednak, że ziemia w doniczce jest dość wilgotna, i nie znalazłszy w tej chwili pod ręką żadnego natychmiastowego zatrudnienia, już się miała zdecydować na odejście, gdy uczuła naraz nabrzmiewające szybko pod powiekami ciężkie i gorące łzy. Aż zadrżała ze strachu, że może nad sobą nie zapanować i na głos się rozpłakać. Przygryzła wargi i odruchowo przycisnęła do piersi dłonie, jak gdyby tym ruchem uspokoić chciała i uciszyć wszystką swoją żałość i bezradność. Wtem dobiegło ją stuknięcie filiżanki o spodek
ku środkowi stojący na parapecie asparagus.<br>- Nie jest ci za ciemno? Odpowiedział pośpiesznie:<br>&lt;page nr=39&gt; - Nie.<br>Sprawdziła jeszcze, czy asparagus nie potrzebuje wody. Stwierdziła jednak, że ziemia w doniczce jest dość wilgotna, i nie znalazłszy w tej chwili pod ręką żadnego natychmiastowego zatrudnienia, już się miała zdecydować na odejście, gdy uczuła naraz nabrzmiewające szybko pod powiekami ciężkie i gorące łzy. Aż zadrżała ze strachu, że może nad sobą nie zapanować i na głos się rozpłakać. Przygryzła wargi i odruchowo przycisnęła do piersi dłonie, jak gdyby tym ruchem uspokoić chciała i uciszyć wszystką swoją żałość i bezradność. Wtem dobiegło ją stuknięcie filiżanki o spodek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego