Typ tekstu: Książka
Autor: Świderski Bronisław
Tytuł: Słowa obcego
Rok: 1998
języka polskiego ("ze szczególnym uwzględnieniem teorii tłumaczenia") na Uniwersytecie Kopenhaskim. Obok koperty leżała mniejsza, z dwoma tłustymi plamkami w dolnym rogu. B. podejrzewał, że były to ślady palców nadawczyni, a jednocześnie jej charakterystyka: policjantka Lone była bowiem kobietą tęgą i nieostrożną. A także niepunktualną.
Co potwierdzał okrągły, czarny zegar, wiszący nad drzwiami jego gabinetu: Lone już była spóźniona o pięć minut. Zawsze przychodziła na jego zajęcia ostatnia, choć czasami czekał na nią i odwlekał ich rozpoczęcie. Z reguły, gdy zamknął drzwi, zjawiała się jak na ostatni dzwonek. Z zaczerwienionymi policzkami, tak dużymi, że - by wytrzeć nos - musiała dwoma palcami odciągać je
języka polskiego ("ze szczególnym uwzględnieniem teorii tłumaczenia") na Uniwersytecie Kopenhaskim. Obok koperty leżała mniejsza, z dwoma tłustymi plamkami w dolnym rogu. B. podejrzewał, że były to ślady palców nadawczyni, a jednocześnie jej charakterystyka: policjantka Lone była bowiem kobietą tęgą i nieostrożną. A także niepunktualną.<br>Co potwierdzał okrągły, czarny zegar, wiszący nad drzwiami jego gabinetu: Lone już była spóźniona o pięć minut. Zawsze przychodziła na jego zajęcia ostatnia, choć czasami czekał na nią i odwlekał ich rozpoczęcie. Z reguły, gdy zamknął drzwi, zjawiała się jak na ostatni dzwonek. Z zaczerwienionymi policzkami, tak dużymi, że - by wytrzeć nos - musiała dwoma palcami odciągać je
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego