Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 03.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
powodu zbytniej zażyłości niektórych funkcjonariuszy warszawskiej brygady AT z Pruszkowem do zatrzymywania czołówki gangsterów z tej grupy w 2000 r. użyto jednostek z innych miast. Obawiano się przecieków. - Malizna nie dał się wtedy schwytać, czmychnął - mówi Jarosław S., ps. Masa. - Warto by spytać, od kogo dostał ostrzegawczy telefon o czwartej nad ranem.

Mówią do mnie: szefie!

Alicja Hytrek z MSWiA uważa, że ludzie pracujący w grupach antyterrorystycznych to głównie ideowcy. - Ta służba ma dla nich zupełnie inny wymiar niż dla policjantów z prewencji czy dochodzeniówki. Traktują swoje obowiązki jak świętość, nie patrzą na zegarki i na kasę - ocenia.

Ale czasem okazuje się
powodu zbytniej zażyłości niektórych funkcjonariuszy warszawskiej brygady AT z Pruszkowem do zatrzymywania czołówki gangsterów z tej grupy w 2000 r. użyto jednostek z innych miast. Obawiano się przecieków. - Malizna nie dał się wtedy schwytać, czmychnął - mówi Jarosław S., ps. Masa. - Warto by spytać, od kogo dostał ostrzegawczy telefon o czwartej nad ranem.<br><br>&lt;tit&gt;Mówią do mnie: szefie!&lt;/&gt;<br><br>Alicja Hytrek z MSWiA uważa, że ludzie pracujący w grupach antyterrorystycznych to głównie ideowcy. - Ta służba ma dla nich zupełnie inny wymiar niż dla policjantów z prewencji czy dochodzeniówki. Traktują swoje obowiązki jak świętość, nie patrzą na zegarki i na kasę - ocenia.<br><br>Ale czasem okazuje się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego