Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
najbardziej niebezpiecznych rejonów świata. Za mną stoi szybkostrzelne działko kalibru 25 mm, dwa półcalowe najcięższe karabiny maszynowe i dwa lżejsze M60. Pogoda pogarsza się. Coraz większe fale zalewają pokład. Z kabiny wychyla się oficer i krzyczy, żebym dołączył do Dana, który usadowił się w środku ze sprzętem fotograficznym. Jest druga nad ranem, a my jesteśmy w morzu już od dziewiętnastu godzin. Nikt jednak nie kładzie się spać - jest zbyt duszno, zbyt głośno, a poza tym wszystko się kołysze. Owinięty w sztormiak wchodzę na mostek. Tłok jak pod budką z piwem. Jeden marynarz stoi przy kole sterowym. Po jego prawej kapitan. Dwóch ludzi
najbardziej niebezpiecznych rejonów świata. Za mną stoi szybkostrzelne działko kalibru 25 mm, dwa półcalowe najcięższe karabiny maszynowe i dwa lżejsze M60. Pogoda pogarsza się. Coraz większe fale zalewają pokład. Z kabiny wychyla się oficer i krzyczy, żebym dołączył do Dana, który usadowił się w środku ze sprzętem fotograficznym. Jest druga nad ranem, a my jesteśmy w morzu już od dziewiętnastu godzin. Nikt jednak nie kładzie się spać - jest zbyt duszno, zbyt głośno, a poza tym wszystko się kołysze. Owinięty w sztormiak wchodzę na mostek. Tłok jak pod budką z piwem. Jeden marynarz stoi przy kole sterowym. Po jego prawej kapitan. Dwóch ludzi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego