Typ tekstu: Książka
Autor: Piątkowska Monika, Talko Leszek
Tytuł: Talki w wielkim mieście
Rok wydania: 2002
Rok powstania: 2001
Józinek. - To znaczy zwalniam. Cóż, jestem w tym najlepszy. Dajcie mi człowieka, a ja pokażę wam, jak go zwolnić. Nawet teraz.
Naganianie chętnych, którzy chcieliby być zwolnieni przez Józinka, okazało się nadspodziewanie proste. Józinek ze swej strony przyrzekł, że wystarczy mu ledwie garść informacji, by udowodnić, że pracownik się nie nadaje.
- Jestem analitykiem finansowym - powiedział dziarsko pierwszy ochotnik. - Pracuję w mojej firmie od pięciu lat i często zostaję w pracy po godzinach. Mam żonę, dzieci, które kocham, i nie jestem masowym mordercą.
- Oczywiście - uśmiechnął się przyjacielsko Józinek, ziewając jak najedzony lew.
- Zostaje pan po godzinach zapewne do późna w nocy. A
Józinek. - To znaczy zwalniam. Cóż, jestem w tym najlepszy. Dajcie mi człowieka, a ja pokażę wam, jak go zwolnić. Nawet teraz.<br>Naganianie chętnych, którzy chcieliby być zwolnieni przez Józinka, okazało się nadspodziewanie proste. Józinek ze swej strony przyrzekł, że wystarczy mu ledwie garść informacji, by udowodnić, że pracownik się nie nadaje.<br>- Jestem analitykiem finansowym - powiedział dziarsko pierwszy ochotnik. - Pracuję w mojej firmie od pięciu lat i często zostaję w pracy po godzinach. Mam żonę, dzieci, które kocham, i nie jestem masowym mordercą.<br>- Oczywiście - uśmiechnął się przyjacielsko Józinek, ziewając jak najedzony lew. <br>- Zostaje pan po godzinach zapewne do późna w nocy. A
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego