Typ tekstu: Książka
Autor: Poświatowska Halina
Tytuł: Opowieść dla przyjaciela
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1967
lodem, sądziłam, że chłód napływa poprzez otwarte okno. Ochrypłym szeptem poprosiłam pielęgniarkę, żeby zamknęła okno, żeby przykryła prześcieradłem moje wystające stopy. Nie mogłam się poruszyć, w całym ciele czułam ogromne wyczerpanie i chłód.
Potem przyszedł ból i groźniejszy od bólu strach.
Nasłuchiwałam serca, kontrolowałam każde jego drgnięcie. Czy zechce bić nadal, czy nie zatrzyma się nagle po krótkim bolesnym szarpnięciu? Starałam się oddychać ostrożnie, aby uniknąć ostrego kłucia w piersiach. Starałam się ominąć ból. Kazano mi kaszlać.
Ten sam rozkaz powtarzany w dwóch językach - staraj się kaszlać, musisz kaszlać, kaszlaj! Gumowymi przewodami powietrze spływa z poranionych płuc do wielkich słoi. Słyszę
lodem, sądziłam, że chłód napływa poprzez otwarte okno. Ochrypłym szeptem poprosiłam pielęgniarkę, żeby zamknęła okno, żeby przykryła prześcieradłem moje wystające stopy. Nie mogłam się poruszyć, w całym ciele czułam ogromne wyczerpanie i chłód.<br>Potem przyszedł ból i groźniejszy od bólu strach.<br>Nasłuchiwałam serca, kontrolowałam każde jego drgnięcie. Czy zechce bić nadal, czy nie zatrzyma się nagle po krótkim bolesnym szarpnięciu? Starałam się oddychać ostrożnie, aby uniknąć ostrego kłucia w piersiach. Starałam się ominąć ból. Kazano mi kaszlać.<br>Ten sam rozkaz powtarzany w dwóch językach - staraj się &lt;page nr=113&gt; kaszlać, musisz kaszlać, kaszlaj! Gumowymi przewodami powietrze spływa z poranionych płuc do wielkich słoi. Słyszę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego