o parę kroków od natrętnych <br>chaszczy. Po półgodzinnym wędrowaniu jakby istotnie wyszedł z lasu, zdumiał <br>się na widok wielkiej rzeki, rozlanej powodzią wiosenną po równinie, z której <br>parę wzgórz podnosiło się na kształt wysp. W nieruchomej ciszy pustkowia dał <br>się słyszeć płacz dzieci, a gdzieś z daleka, od strony gór, nadbiegła wilczyca <br>i znikła pod nawisłymi gałęźmi figowego drzewa.<br> Teofil wrócił do początku i dopiero teraz zrozumiał słowa: "vi compressa Vestalis", <br>i spłoszył się, jakby wprost w jego obecności zgwałcono westalkę, tak ostro <br>i jaskrawo rzucił się w oczy sprężysty zwrot łaciński <page nr=13>. Dramat Rei Sylwii, <br>Romulusa i Remusa, zdobyty tak samodzielnie