Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Glamour
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
mnie raczej bezkrytyczny... Mimo to rodzice zawsze się starali, żebym była samodzielna. I jestem, radziłam sobie w różnych sytuacjach. Było też tak, że to ognisko, a potem studio dramatyczne przy ognisku uspokoiło rodziców, że nie muszą się o mnie martwić. Dosyć wcześnie dorosłam i mieli do mnie zaufanie. Czasem tylko nadmiernie się martwili, ale nigdy nie próbowali wywierać na mnie nacisku. Na pewno nie czułam się ubezwłasnowolniona. Może też dlatego nie byłam zbuntowana, bo nie miałam się tak naprawdę przeciwko czemu buntować.
G.: Do PWST dostałaś się bez problemu?
M.S.: Dostałam się za pierwszym razem i uznałam to za sukces
mnie raczej bezkrytyczny... Mimo to rodzice zawsze się starali, żebym była samodzielna. I jestem, radziłam sobie w różnych sytuacjach. Było też tak, że to ognisko, a potem studio dramatyczne przy ognisku uspokoiło rodziców, że nie muszą się o mnie martwić. Dosyć wcześnie dorosłam i mieli do mnie zaufanie. Czasem tylko nadmiernie się martwili, ale nigdy nie próbowali wywierać na mnie nacisku. Na pewno nie czułam się ubezwłasnowolniona. Może też dlatego nie byłam zbuntowana, bo nie miałam się tak naprawdę przeciwko czemu buntować.&lt;/&gt; <br>&lt;who1&gt;G.: Do PWST dostałaś się bez problemu?&lt;/&gt; <br>&lt;who2&gt;M.S.: Dostałam się za pierwszym razem i uznałam to za sukces
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego