Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Płomyk
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1953
wychodzi jeden gotowy samochód, lśniący nowym lakierem. Jest to "WARSZAWA" - przedmiot marzeń niejednego z naszych czytelników.
- Żeby się choć przejechać... Żeby choć dotknąć...
A najlepiej zrobić sobie samemu ową cudowną "WARSZAWĘ" oczywiście w zmniejszeniu. A więc do roboty.
Nasz samochód, jak każdy prawdziwy pojazd, będzie składał się z podwozia i nadwozia. Podwozie wykonamy z beleczek drewnianych z podczepianymi kołami i napędem gumowym - gdyż nasz model będzie posiadał własny "silnik". Nadwozie wykonane będzie z tektury odpowiednio powycinanej i posklejanej.

Podwozie widoczne jest 41a rysunku 2. Beleczki, o wymiarach podanych (5×7) na rysunku, sklejamy klejem stolarskim i zbijamy gwoździkami. Następnie montujemy oś
wychodzi jeden gotowy samochód, lśniący nowym lakierem. Jest to "WARSZAWA" - przedmiot marzeń niejednego z naszych czytelników.&lt;/intro&gt; <br>- Żeby się choć przejechać... Żeby choć dotknąć... <br>A najlepiej zrobić sobie samemu ową cudowną "WARSZAWĘ" oczywiście w zmniejszeniu. A więc do roboty. <br>Nasz samochód, jak każdy prawdziwy pojazd, będzie składał się z podwozia i nadwozia. Podwozie wykonamy z beleczek drewnianych z podczepianymi kołami i napędem gumowym - gdyż nasz model będzie posiadał własny "silnik". Nadwozie wykonane będzie z tektury odpowiednio powycinanej i posklejanej. <br>&lt;gap&gt; <br>&lt;page nr=349&gt; Podwozie widoczne jest 41a rysunku 2. Beleczki, o wymiarach podanych (5×7) na rysunku, sklejamy klejem stolarskim i zbijamy gwoździkami. Następnie montujemy oś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego