Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
się do niczego nie chcę mieszać. Nie wiem. Nic nie wiem!
- Na pewno kogoś podejrzewasz. Możesz nie mieć dowodów, ale...
- Ja muszę doczekać Ruskich. Wyjechać. Myślę, że moja mama jest za granicą. Chcę żyć, proszę pani.

- Za granicą? Jakim cudem? - zdumiała się Marta i zaraz zawstydziła.
Nie powinnam odbierać dziewczynie nadziei. Ale Marysia spojrzała na nią jak osoba posiadająca ogromne doświadczenie na niedojrzałego podlotka.
- Zwyczajnie. Mama na pewno żyje i gdzieś na mnie czeka. Jak się ma pieniądze, wiele może się udać - odparła stanowczo.
Zebrała swoje szczotki, szmatki i wyszła, mocno zamykając drzwi.
Od drugiej pokojowej, Mani Kowalik, Marta dowiedziała się
się do niczego nie chcę mieszać. Nie wiem. Nic nie wiem!<br> - Na pewno kogoś podejrzewasz. Możesz nie mieć dowodów, ale...<br> - Ja muszę doczekać Ruskich. Wyjechać. Myślę, że moja mama jest za granicą. Chcę żyć, proszę pani.<br><br> - Za granicą? Jakim cudem? - zdumiała się Marta i zaraz zawstydziła.<br> Nie powinnam odbierać dziewczynie nadziei. Ale Marysia spojrzała na nią jak osoba posiadająca ogromne doświadczenie na niedojrzałego podlotka.<br>- Zwyczajnie. Mama na pewno żyje i gdzieś na mnie czeka. Jak się ma pieniądze, wiele może się udać - odparła stanowczo. <br>Zebrała swoje szczotki, szmatki i wyszła, mocno zamykając drzwi.<br>Od drugiej pokojowej, Mani Kowalik, Marta dowiedziała się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego