Typ tekstu: Książka
Autor: Artur Baniewicz
Tytuł: Drzymalski przeciw Rzeczpospolitej
Rok: 2004
słuchać, kiedy akurat mówicie. Bo z muzyką to już różnie... No więc będę dzwonił. Na wypadek, gdyby ktoś chciał mnie odciąć od radia, z góry zapowiadam, że potrafię wziąć odwet. Dziś w nocy uprzedziłem BOR, że dom premiera może zrobić bum. Dałem jego rodzinie czas i dopiero potem ostrzelałem, mam nadzieję, że z powodzeniem, pirotechników. Następnym razem mogę nie być taki rycerski. Samych parlamentarzystów macie przeszło pół tysiąca. Każdy gdzieś mieszka, ma rodzinę, samochody, nieruchomości. Proszę dodać drugie tyle VIP-ów z rządu i resztę tej bandy, a potem powiedzieć, kto tego wszystkiego upilnuje. Za każdą próbę zakneblowania mi ust któryś
słuchać, kiedy akurat mówicie. Bo z muzyką to już różnie... No więc będę dzwonił. Na wypadek, gdyby ktoś chciał mnie odciąć od radia, z góry zapowiadam, że potrafię wziąć odwet. Dziś w nocy uprzedziłem BOR, że dom premiera może zrobić bum. Dałem jego rodzinie czas i dopiero potem ostrzelałem, mam nadzieję, że z powodzeniem, pirotechników. Następnym razem mogę nie być taki rycerski. Samych parlamentarzystów macie przeszło pół tysiąca. Każdy gdzieś mieszka, ma rodzinę, samochody, nieruchomości. Proszę dodać drugie tyle VIP-ów z rządu i resztę tej bandy, a potem powiedzieć, kto tego wszystkiego upilnuje. Za każdą próbę zakneblowania mi ust któryś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego