Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 01.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
się na podjęcie dialogu. Do rozmów powinno dojść już wtedy, gdy fundusz przygotowywał warunki kontraktów na 2004 rok, a najpóźniej - gdy okazało się, że duża grupa lekarzy ich nie akceptuje. Szkoda, że rozmowy okazały się możliwe dopiero po zamknięciu przychodni. Lekarze, a tym bardziej pacjenci, zapłacili za to nerwami. Mam nadzieję, że porozumienie zostanie zrealizowane. Uważam, że w rozmowach powinien wziąć udział prezes NFZ, który dysponuje pieniędzmi ze składek na ubezpieczenie zdrowotne i zawiera kontrakty z lekarzami. Chyba jednak nie mógł im spojrzeć w oczy.
NFZ dopiero oszacuje, ile będzie kosztować realizacja porozumienia.
- Ten dokument przynosi pacjentom długo oczekiwany spokój. Wszystkie
się na podjęcie dialogu. Do rozmów powinno dojść już wtedy, gdy fundusz przygotowywał warunki kontraktów na 2004 rok, a najpóźniej - gdy okazało się, że duża grupa lekarzy ich nie akceptuje. Szkoda, że rozmowy okazały się możliwe dopiero po zamknięciu przychodni. Lekarze, a tym bardziej pacjenci, zapłacili za to nerwami. Mam nadzieję, że porozumienie zostanie zrealizowane. Uważam, że w rozmowach powinien wziąć udział prezes &lt;name type="org"&gt;NFZ&lt;/&gt;, który dysponuje pieniędzmi ze składek na ubezpieczenie zdrowotne i zawiera kontrakty z lekarzami. Chyba jednak nie mógł im spojrzeć w oczy.&lt;/&gt;<br>&lt;name type="org"&gt;NFZ&lt;/&gt; dopiero oszacuje, ile będzie kosztować realizacja porozumienia.<br>&lt;q&gt;- Ten dokument przynosi pacjentom długo oczekiwany spokój. Wszystkie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego