rosyjsku, co <name type="person">Saiah</name> lubił, a do czego niewiele miał okazji. Nie był nigdy <name type="person">Żydem</name> religijnym, ale sprawy żydowskie i izraelskie zajmowały go żywo. <br>Miał reputację człowieka, który jest niezrównanym causeurem [gawędziarzem], a niewiele pisze, wystarczy jednak spojrzeć na tomy jego dorobku, aby tę drugą część reputacji obalić. Jest to twórczość nadzwyczaj bogata, od dzieł o <name type="person">Marksie</name> i <name type="person">Vico</name> do esejów na temat oper Verdiego i historiozofii. Jeden z intelektualnych olbrzymów naszego stulecia. Poznałem go w 1958 roku z okazji krótkiej wizyty w <name type="place">Oksfordzie</name>. Mogę się chełpić, że później odegrał on główną rolę w fakcie, że ja sam do <name type="place">Oksfordu</name>, do tego