Typ tekstu: Książka
Autor: Gałczyński Konstanty
Tytuł: Porfirion Osiełek
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1929
O tak, hau,
hau!
Nieszczęśliwy maniak ryknął szlochem, przypominającym szczekanie
buldoga.
- Puść mnie pan, do stu diabłów, jestem zajęty noktambulizmem i nie
mam czasu na podobne historie. Zresztą wynajmij się pan do teatru, każ
sobie mordę ogolić i przestań pan pić marne gatunki wódek; weź pan te
ręce!
- O, śliczny, nadzwyczajnie śliczny panie Osiełek, niech pan mnie nie
odpycha, ja pana tak błagam. A może pan mną pogardza dlatego, że ja
jestem autorem, a pan nie? Chce pan, to ja będę Osiełkiem, a pan
autorem, zgoda? Nauczę pana, jak się rysuje tuszem, i będzie pan robił
śliczne obrazki na tekturze od
O tak, hau,<br>hau!<br> Nieszczęśliwy maniak ryknął szlochem, przypominającym szczekanie<br>buldoga.<br> - Puść mnie pan, do stu diabłów, jestem zajęty noktambulizmem i nie<br>mam czasu na podobne historie. Zresztą wynajmij się pan do teatru, każ<br>sobie mordę ogolić i przestań pan pić marne gatunki wódek; weź pan te<br>ręce!<br> - O, śliczny, nadzwyczajnie śliczny panie Osiełek, niech pan mnie nie<br>odpycha, ja pana tak błagam. A może pan mną pogardza dlatego, że ja<br>jestem autorem, a pan nie? Chce pan, to ja będę Osiełkiem, a pan<br>autorem, zgoda? Nauczę pana, jak się rysuje tuszem, i będzie pan robił<br>śliczne obrazki na tekturze od
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego