trumną, by pogrzebać nagie ciało Albertynki.<br> Wówczas wszyscy składają do trumny swe klęski i swoje cierpienia.<br>Lecz co to?! Ach, co to?! Gdy na koniec mistrz Fior przeklinając Strój ludzki, i Modę, i Maski, gestem najwyższej rozpaczy składa do trumny świętą, zwykłą, na zawsze nieosiągalną Nagość ludzką... z trumny powstaje naga Albertynka!...<br> Skąd się wzięła w trumnie? Kto ją tam ukrył?<br> Obaj grabarze zrzucają maski: to złodziejaszki! Oni to wykradli Albertynkę na balu, rozebrali, w trumnie ukryli...</> (Dr 231-232)<br> Jak przystało, Operetka kończy się śpiewaną i tańczoną apoteozą:<br><q>ALBERTYNKA (tańczy) Jam Albertynka!<br>ZŁODZIEJASZKI (tańczą) Ach, cud dziewczynka!<br>(...) ALBERTYNKA Wieczyście młoda