Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
naszemu Kruczkowi oko, może
wiecie?!
Nieraz włóczył się po wsi, jak jakiś lekkoduch, w nie słabnącej
nadziei, że może trafi na kogoś, kto wie albo wie, kto wie. Może ktoś
zdradzi się przypadkiem, może komuś się wymknie między słowami, może
ktoś się zmiesza, a to będzie już jakiś ślad. Najczęściej nagabywał
dzieci, wierzył bowiem, że dzieci prędzej niż dorośli doprowadzą go do
prawdy, bo tylko w dzieciach tlą się jeszcze resztki niewinności
świata, jak mówił. I dzieci lubią powtarzać, co dorośli mówią, no, i
lubią psy. A psy lubią dzieci.
Spotkał jakieś dziecko, od razu się przykulał przy nim, głaskał po
naszemu Kruczkowi oko, może<br>wiecie?!<br> Nieraz włóczył się po wsi, jak jakiś lekkoduch, w nie słabnącej<br>nadziei, że może trafi na kogoś, kto wie albo wie, kto wie. Może ktoś<br>zdradzi się przypadkiem, może komuś się wymknie między słowami, może<br>ktoś się zmiesza, a to będzie już jakiś ślad. Najczęściej nagabywał<br>dzieci, wierzył bowiem, że dzieci prędzej niż dorośli doprowadzą go do<br>prawdy, bo tylko w dzieciach tlą się jeszcze resztki niewinności<br>świata, jak mówił. I dzieci lubią powtarzać, co dorośli mówią, no, i<br>lubią psy. A psy lubią dzieci.<br> Spotkał jakieś dziecko, od razu się przykulał przy nim, głaskał po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego