Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
rozpaczą. Obawiałem się tych obcych torów, po których zacznie się toczyć kolej mojego życia, na których, być może, nie napotkam żadnej węzłowej stacji z ojczyzną moich ustalonych przeżyć i pędzić będę znikąd i donikąd jak pociąg-widmo, nie oznaczony w żadnym rejestrze i nie przewidziany w żadnym rozkładzie jazdy. Pisałem naglące listy (skrzynką pocztową był mi termos przesyłany w dozwolonych koszykach z jedzeniem, które potem odsyłałem), aby robiono starania o zwolnienie mnie, nie ze względu na ciążącą aktualnie sytuację ograniczenia ciała i przestrzeni, ale w obawie przed wywiezieniem. Ześrodkowałem w tej obawie całą moją świadomość, że aż separowało to mnie od
rozpaczą. Obawiałem się tych obcych torów, po których zacznie się toczyć kolej mojego życia, na których, być może, nie napotkam żadnej węzłowej stacji z ojczyzną moich ustalonych przeżyć i pędzić będę znikąd i donikąd jak pociąg-widmo, nie oznaczony w żadnym rejestrze i nie przewidziany w żadnym rozkładzie jazdy. Pisałem naglące listy (skrzynką pocztową był mi termos przesyłany w dozwolonych koszykach z jedzeniem, które potem odsyłałem), aby robiono starania o zwolnienie mnie, nie ze względu na ciążącą aktualnie sytuację ograniczenia ciała i przestrzeni, ale w obawie przed wywiezieniem. Ześrodkowałem w tej obawie całą moją świadomość, że aż separowało to mnie od
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego