Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
zawojowania całego świata. Role mają to do siebie, że nasze ukryte pragnienia można okazać, wykrzyczeć na planie czy na scenie.
COSMO: Nie odbije ci, gdy wreszcie ten świat zawojujesz?
R.M.: Myślę, że nie. Otaczam się ludźmi, którzy mają duży dystans do świata, w którym pracuję i wiem, że gdybym nagle zaczął zachowywać się jak jakaś "wielka gwiazda", w pierwszej kolejności krytykę usłyszałbym od nich. I byłoby mi bardzo głupio. To normalny świat i nie ma sensu pokazywać żadnych fochów. No bo po co? Żeby za kilkanaście lat napisać książkę, że to nie tak i próbować się zrehabilitować?

strona 76-78
zawojowania całego świata. Role mają to do siebie, że nasze ukryte pragnienia można okazać, wykrzyczeć na planie czy na scenie. <br>COSMO: Nie odbije ci, gdy wreszcie ten świat zawojujesz? <br>R.M.: Myślę, że nie. Otaczam się ludźmi, którzy mają duży dystans do świata, w którym pracuję i wiem, że gdybym nagle zaczął zachowywać się jak jakaś "wielka gwiazda", w pierwszej kolejności krytykę usłyszałbym od nich. I byłoby mi bardzo głupio. To normalny świat i nie ma sensu pokazywać żadnych fochów. No bo po co? Żeby za kilkanaście lat napisać książkę, że to nie tak i próbować się zrehabilitować?&lt;/&gt;<br><br>strona 76-78
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego