wyrokiem sąd uniewinnił ich od zarzutów, uznał, że auto kupiono za realną cenę. Mimo szumnych zapowiedzi, co zdaje się kompromitować kompetencje prokuratorskie, nadal nie ma aktu oskarżenia o wyprowadzenie 11 mln zł. Powoduje to, że Słowacy wciąż mają zamrożone prawie 4,5 mln zł w postaci kaucji sądowej. - Padliśmy ofiarą nagonki, zrobiono z nas przestępców i nie dano szans na obronę - mówi Vladimir Klepanec, który szuka sprawiedliwości w Trybunale Międzynarodowym w Strasburgu.<br><br>W fabryce pracuje dzisiaj 1,3 tys. pracowników (za kadencji Słowaków - 2,5 tys.). Związki zawodowe znów szykują się do protestów, tym bardziej że w międzyczasie nie udała im