Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
oczywiście. Wygłupił się co prawda z tym toto-lotkiem zupełnie wyjątkowo, ale potem uczciwie oddał własne. Moim zdaniem trzeba mu to zwrócić.
- Moim też - wyznał Karolek. - To będzie niesprawiedliwe, ale za to humanitarne. Jestem za. A ty?
- Jasne, ja też - odparł Janusz. - Zresztą, tak między nami mówiąc, jemu zawdzięczamy pierwszą nagrodę. Strzelił byka, ale odpracował...
- To jeszcze musimy spytać Włodka i Stefana...
Włodek i Stefan bez namysłu wyrazili zgodę. Zwrotu postanowiono dokonać natychmiast po otrzymaniu nagrody, chwilowo zachowując rzecz w tajemnicy przed Lesiem w chęci zgotowania mu radosnej niespodzianki. Stosowny moment nadszedł wkrótce. Zamknięte dla zwykłych śmiertelników podwoje SARP-u otwarły
oczywiście. Wygłupił się co prawda z tym toto-lotkiem zupełnie wyjątkowo, ale potem uczciwie oddał własne. Moim zdaniem trzeba mu to zwrócić.<br>- Moim też - wyznał Karolek. - To będzie niesprawiedliwe, ale za to humanitarne. Jestem za. A ty?<br>- Jasne, ja też - odparł Janusz. - Zresztą, tak między nami mówiąc, jemu zawdzięczamy pierwszą nagrodę. Strzelił byka, ale odpracował...<br>- To jeszcze musimy spytać Włodka i Stefana...<br>Włodek i Stefan bez namysłu wyrazili zgodę. Zwrotu postanowiono dokonać natychmiast po otrzymaniu nagrody, chwilowo zachowując rzecz w tajemnicy przed Lesiem w chęci zgotowania mu radosnej niespodzianki. Stosowny moment nadszedł wkrótce. Zamknięte dla zwykłych śmiertelników podwoje SARP-u otwarły
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego