Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
czy spłodził jakiegoś potomka? Nie wiem. Właściwie łatwo mógłbym się przecież dowiedzieć. Od Krysi, ale chyba nie zrobię tego. Co, czy wolę nie wiedzieć? Czy wygodniej mi z tym zaciemnionym, zamglonym życiorysem człowieka, który kiedyś, w dzieciństwie był mi taki bliski? Co jest z tą bliskością dzieciństwa? Z tymi wspomnieniami najintensywniejszymi w sferach erotycznych, jakby tkwiły tam jakieś wciąż na nowo się krystalizujące fragmenty nieśmiertelności... I te szczątki cielesnej obecności rozsiane w różnych miejscach przestrzeni!... W ogrodzie szkolnym, na kocu - w letniej łagodnej pogodzie, w poszumie przejeżdżających aut zwierzał się ze swoich pragnień - zdawania do Krakowa na polonistykę... Przyjąłem to entuzjastycznie
czy spłodził jakiegoś potomka? Nie wiem. Właściwie łatwo mógłbym się przecież dowiedzieć. Od Krysi, ale chyba nie zrobię tego. Co, czy wolę nie wiedzieć? Czy wygodniej mi z tym zaciemnionym, zamglonym życiorysem człowieka, który kiedyś, w dzieciństwie był mi taki bliski? Co jest z tą bliskością dzieciństwa? Z tymi wspomnieniami najintensywniejszymi w sferach erotycznych, jakby tkwiły tam jakieś wciąż na nowo się krystalizujące fragmenty nieśmiertelności... I te szczątki cielesnej obecności rozsiane w różnych miejscach przestrzeni!... W ogrodzie szkolnym, na kocu - w letniej łagodnej pogodzie, w poszumie przejeżdżających aut zwierzał się ze swoich pragnień - zdawania do Krakowa na polonistykę... Przyjąłem to entuzjastycznie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego