Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
Schnepf miał rozlewnię piwa. Nad nią mieszkali Munzerowie, którzy mieli sklep bławatny w rynku. Na piętrze mieszkała babcia Pesia z dziadkiem, któremu zatruwała życie, a przy niej, w osobnych pokojach, lecz ze wspólną kuchnią, moje trzy ciotki - Tonia, pianistka ze starym fortepianem B"sendorferem i pianinem marki Pleyel, Regina i najmłodsza Klara, piękna i dobra, ja się w niej kochałem. Wszędzie stały kozetki, kuszetki, łóżka rozkładane. My zajmowaliśmy pokój z przepierzeniem, nad bramą. Na rozkładance w kuchni spała Fesia, nasza służąca, i nasz czarno-biały ratlerek Ch‚ri. Lokatorzy się zmieniali. Naszymi sąsiadami przez drzwi byli kolejno Marguliesowie, Habermanowie i
Schnepf miał rozlewnię piwa. Nad nią mieszkali Munzerowie, którzy mieli sklep bławatny w rynku. Na piętrze mieszkała babcia Pesia z dziadkiem, któremu zatruwała życie, a przy niej, w osobnych pokojach, lecz ze wspólną kuchnią, moje trzy ciotki - Tonia, pianistka ze starym fortepianem B"sendorferem i pianinem marki Pleyel, Regina i najmłodsza Klara, piękna i dobra, ja się w niej kochałem. Wszędzie stały kozetki, kuszetki, łóżka rozkładane. My zajmowaliśmy pokój z przepierzeniem, nad bramą. Na rozkładance w kuchni spała Fesia, nasza służąca, i nasz czarno-biały ratlerek Ch‚ri. Lokatorzy się zmieniali. Naszymi sąsiadami przez drzwi byli kolejno Marguliesowie, Habermanowie i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego