Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
próżno? Ale co to kogo obchodzi? Bo ta cała jego uczoność to blaga, czysty "bajc", jak Dorota mówi. Tego nie rozumie nikt ani, zdaje się, on sam. On jest takie zero z troszką jakiegoś spryciku... A może go nie rozumiem? Może to wielki mędrzec? Boże jedyny! Jakże pięknie urządzone jest najpodlejsze nawet życie, jak wszędzie widać tę dbałość Twą o Twoją własną chwałę!
Płacze
DOROTA
Ee - urżnęła się dziś jaśnie pani jak nieboskie stworzenie.
Dzwonek, Dorota idzie otworzyć. Wchodzi Leon
LEON
Co to? Mateczka płacze? Znowu ataczek nerwowy?
Siada przy niej i obejmuje ją
Moja najdroższa, a tak właśnie dziś chciałem
próżno? Ale co to kogo obchodzi? Bo ta cała jego uczoność to blaga, czysty "bajc", jak Dorota mówi. Tego nie rozumie nikt ani, zdaje się, on sam. On jest takie zero z troszką jakiegoś spryciku... A może go nie rozumiem? Może to wielki mędrzec? Boże jedyny! Jakże pięknie urządzone jest najpodlejsze nawet życie, jak wszędzie widać tę dbałość Twą o Twoją własną chwałę!<br> Płacze<br> DOROTA<br>Ee - urżnęła się dziś jaśnie pani jak nieboskie stworzenie.<br> Dzwonek, Dorota idzie otworzyć. Wchodzi Leon<br> LEON<br>Co to? Mateczka płacze? Znowu ataczek nerwowy?<br> Siada przy niej i obejmuje ją<br>Moja najdroższa, a tak właśnie dziś chciałem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego