ludźmi to przestępstwo dużych zysków i małego zagrożenia.<br><br><tit>Sprawa polityczna</><br><br>Żeby zatrzymać sprawców, postawić przed sądem i skazać, potrzebni są świadkowie, czyli kobiety, które zgodzą się zeznawać. A te żyją i pracują w strachu i pod przymusem. Dlatego procesów wciąż jest niewiele (patrz ramka). Na pomysł, że ułatwienie wykrywalności jest najskuteczniejszą formą walki z handlem ludźmi, pierwsi wpadli Holendrzy. Postanowili stworzyć ofiarom sprzyjające warunki do składania zeznań. Kiedyś kobiety, które nie miały pozwolenia na pobyt i pracę, deportowano. Teraz daje się im czas do namysłu, czyli 30-dniową tolerancję pobytu. Ofiary otrzymują wsparcie lekarza, psychologa, organizacji pozarządowych. Kobiety powinny dzięki temu