Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
dwumiesięcznym zdobywaniu Saragossy, gdzie dom za domem brać trzeba było szturmem, piętro za piętrem, od piwnic aż do poddasza. Rzucał się w najgorętsze kłębowiska bitew, wyzywał niebezpieczeństwa, szukał najbardziej morderczych przepraw i wypadów - Szukał śmierci.
Nie znalazł jej: Kamraci z podziwem patrzyli, jak wracał, cały i nawet nie draśnięty, z najsroższych przygód i opresji. Potem, przez długie miesiące, w opanowanych już prowincjach półwyspu zwalczać trzeba było zajadłą gerylasówkę chłopów hiszpańskich, podstępną i nieuchwytną, stokroć groźniejszą od bojów z regularnym wojskiem. Ileż tam wówczas głów francuskich nożami pięknie odkrajano od tułowi w czasie snu, na kwaterach!... Derkacz budził się, dzień po dniu
dwumiesięcznym zdobywaniu Saragossy, gdzie dom za domem brać trzeba było szturmem, piętro za piętrem, od piwnic aż do poddasza. Rzucał się w najgorętsze kłębowiska bitew, wyzywał niebezpieczeństwa, szukał najbardziej morderczych przepraw i wypadów - Szukał śmierci.<br>Nie znalazł jej: Kamraci z podziwem patrzyli, jak wracał, cały i nawet nie draśnięty, z najsroższych przygód i opresji. Potem, przez długie miesiące, w opanowanych już prowincjach półwyspu zwalczać trzeba było zajadłą gerylasówkę chłopów hiszpańskich, podstępną i nieuchwytną, stokroć groźniejszą od bojów z regularnym wojskiem. Ileż tam wówczas głów francuskich nożami pięknie odkrajano od tułowi w czasie snu, na kwaterach!... Derkacz budził się, dzień po dniu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego