Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
cały czas zamęczają się wzajemnie w imię rzucanych odgórnie haseł nienawiści.
Przystanąłem przed wejściem do dworca. Wystarczyło wskoczyć do nadjeżdżającego właśnie tramwaju i zniknąć z niebezpiecznego pola minowego. Co by na to powiedział mój były protektor, Zdzisio Pasionka? "Nie bądź głupi, Jasiu, to nie twoje sprawy, zapomnij o syjonistach, bo najwyżej dorobisz się nowego guza". Tramwaj zatrzymał się na przystanku i wysiadła zeń pani Janina, bibliotekarka Instytutu.
- Nie spodziewałam się pana tutaj, panie Janku. Wyglądał pan na przestraszonego.
- A pani się nie boi, droga pani Janino? Jagódko może panią wykopać z biblioteki.
- Nie może, bo mi brakuje niewiele do emerytury - zaśmiała
cały czas zamęczają się wzajemnie w imię rzucanych odgórnie haseł nienawiści.<br>Przystanąłem przed wejściem do dworca. Wystarczyło wskoczyć do nadjeżdżającego właśnie tramwaju i zniknąć z niebezpiecznego pola minowego. Co by na to powiedział mój były protektor, Zdzisio Pasionka? "Nie bądź głupi, Jasiu, to nie twoje sprawy, zapomnij o syjonistach, bo najwyżej dorobisz się nowego guza". Tramwaj zatrzymał się na przystanku i wysiadła zeń pani Janina, bibliotekarka Instytutu.<br>- Nie spodziewałam się pana tutaj, panie Janku. Wyglądał pan na przestraszonego.<br>- A pani się nie boi, droga pani Janino? Jagódko może panią wykopać z biblioteki.<br>- Nie może, bo mi brakuje niewiele do emerytury - zaśmiała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego