Typ tekstu: Książka
Autor: Mirkowicz Tomasz
Tytuł: Pielgrzymka do Ziemi Świętej Egiptu
Rok: 1999
uspokajać. Wspólny gromki śmiech rozładował napięcie i poczucie niesamowitości wywołane makabrycznym zdarzeniem. Kilka osób położyło na ziemi wiązanki, podeszło do staruszka i, nie wzdrygając przed dotykaniem nieboszczyka, a nawet nie przestając się śmiać, pomogło załadować stryja Alicji do trumny i przykryć zdobionym w skarabeusze wiekiem.
Lecz był to dopiero początek najzabawniejszego i najweselszego pogrzebu, w jakim Alicja - z reguły nie cierpiąca tego rodzaju uroczystości - miała przyjemność uczestniczyć. Kiedy stryj z powrotem spoczął w trumnie, a wieko, otarte z błota, przybito jak się patrzy, staruszek znowu podszedł do dziewczyny i przedstawił się jako Stanisław, kamerdyner jej stryja, a przed laty dziadka.
- To
uspokajać. Wspólny gromki śmiech rozładował napięcie i poczucie niesamowitości wywołane makabrycznym zdarzeniem. Kilka osób położyło na ziemi wiązanki, podeszło do staruszka i, nie wzdrygając przed dotykaniem nieboszczyka, a nawet nie przestając się śmiać, pomogło załadować stryja Alicji do trumny i przykryć zdobionym w skarabeusze wiekiem.<br>Lecz był to dopiero początek najzabawniejszego i najweselszego pogrzebu, w jakim Alicja - z reguły nie cierpiąca tego rodzaju uroczystości - miała przyjemność uczestniczyć. Kiedy stryj z powrotem spoczął w trumnie, a wieko, otarte z błota, przybito jak się patrzy, staruszek znowu podszedł do dziewczyny i przedstawił się jako Stanisław, kamerdyner jej stryja, a przed laty dziadka.<br>- To
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego