Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kobieta i Życie
Nr: 22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1956
niebogłosy. Wcisnął Marynce ukradzionego na targu cukierka do ust i zaczął ją uspokajać.
Matka już nie krzyczała na niego, siedziała przy stole, śmiała się i trącała kieliszkiem z jakimś obcym mężczyzną, Józik zbliżył się do stołu i łakomie patrzył na bułki i kiełbasę pokrojoną w talarki. Mężczyzna obtarł rękawem usta, nalał nowy kieliszek i podając go Józikowi powiedział:
- Pij, Józik za zdrowie mamy i taty - tu przyciągnął chłopca do siebie i mówił mu prosto w usta - od dziś będziesz mnie nazywał tatą, pamiętaj i wypij za zdrowie taty.
Józik wypił wódkę, matka podała mu plasterek kiełbasy, którą zjadł łakomie, ale nie
niebogłosy. Wcisnął Marynce ukradzionego na targu cukierka do ust i zaczął ją uspokajać. <br>Matka już nie krzyczała na niego, siedziała przy stole, śmiała się i trącała kieliszkiem z jakimś obcym mężczyzną, Józik zbliżył się do stołu i łakomie patrzył na bułki i kiełbasę pokrojoną w talarki. Mężczyzna obtarł rękawem usta, nalał nowy kieliszek i podając go Józikowi powiedział: <br>- Pij, Józik za zdrowie mamy i taty - tu przyciągnął chłopca do siebie i mówił mu prosto w usta - od dziś będziesz mnie nazywał tatą, pamiętaj i wypij za zdrowie taty. <br>Józik wypił wódkę, matka podała mu plasterek kiełbasy, którą zjadł łakomie, ale nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego