panie magistrze", "nie ma za co, panie inżynierze, zawsze jestem przeciwko wyuzdańcom, popaprańcom, glutom seksualnym", "ale jak ja cię, miodku, zdradziłem? ty chyba żartujesz", "normalnie, Henryku, a właściwie nienormalnie, upokorzyłeś mnie do szpiku kości, godność mi odjąłeś przyszłej matki twoich dzieci", "powiedz mi, jak", "proszę cię, jeżeli tak na to nalegasz, obecny tu pan magister może usłyszeć, bo jest to człowiek o zdrowych myślach, dał na to dowody, otóż zdradziłeś mnie, Henryku, wtedy, gdy usłyszałeś, z czego twój kolega się utrzymuje, zdałeś sobie sprawę, że jesteś bez porównania lepszy i szlachetniejszy, drgawki, drgawki twoje ciało objęły, a twarz się zmieniła, triumf