będzie się posługiwał wielkimi obszarami czasu, gdzie pokaże całe ludzkie egzystencje; stworzy człowieka, nie jako gatunek, lecz jako jednostkę (jedyny sposób, by zainteresować ludzkość), pozwoli tworom swej wyobraźni żyć własnym życiem rzucając tylko w ich serca ziarna namiętności, zapowiadające wielkie wydarzenia; następnie, gdy nadejdzie pora - i tylko wtedy - nie dając nam odczuć pośpiechu, ukaże przeznaczenie zarzucające sieć na swe ofiary, węzły tak potężne, tak liczne, tak nie do rozwikłania, jak te, w których skręca się Laokoon i jego dwaj synowie. Wówczas, zamiast szukać osób zbyt małych dla tej przestrzeni, będzie wzdychał i krzyczał, że brakuje im miejsca i powietrza; sztuka stanie