Typ tekstu: Książka
Autor: Jagielski Wojciech
Tytuł: Modlitwa o deszcz
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 2002
nie bacząc na nic, w biały dzień łupili kupców - a kandaharscy kupcy cieszyli się opinią najuczciwszych - porywali dla rozpusty co piękniejsze dziewczęta i przystojniejszych chłopców. Porachunki między sobą rozstrzygali strzelaniną na głównych, zatłoczonych ulicach i placach, pośród bazarowych zaułków i straganów.
Rząd w Kabulu miał do wyboru: albo tolerować i namaszczać samozwańców i watażków w zamian za choćby ceremonialną lojalność, albo nie uznawać ich i wstydliwie wyznać, że nie kontroluje nie tylko kraju, ale nawet całej stolicy. W trosce o swoje dobre imię prezydent Rabbani wybrał pierwsze rozwiązanie.
Austriacki dyplomata Felix Ermacora, którego sekretarz generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych wysłał do Afganistanu
nie bacząc na nic, w biały dzień łupili kupców - a kandaharscy kupcy cieszyli się opinią najuczciwszych - porywali dla rozpusty co piękniejsze dziewczęta i przystojniejszych chłopców. Porachunki między sobą rozstrzygali strzelaniną na głównych, zatłoczonych ulicach i placach, pośród bazarowych zaułków i straganów.<br>Rząd w Kabulu miał do wyboru: albo tolerować i namaszczać samozwańców i watażków w zamian za choćby ceremonialną lojalność, albo nie uznawać ich i wstydliwie wyznać, że nie kontroluje nie tylko kraju, ale nawet całej stolicy. W trosce o swoje dobre imię prezydent Rabbani wybrał pierwsze rozwiązanie.<br>Austriacki dyplomata Felix Ermacora, którego sekretarz generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych wysłał do Afganistanu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego