Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 17
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
się luśnia. Nie można było jechać dalej bez nowej. Poleciał do wsi przynieść nową. Wracając, spotkał Księdza Prymasa i on zapytał: "Stasiu, gdzie ty z tą luśnią?" W pamięci o. Jarosza (rodem z Czerwiennego) na zawsze pozostał sposób odprawiania Mszy św. przez Prymasa: "Dziś, po latach nazwałbym to ogromnym pietyzmem, namaszczeniem i pobożnością. Z boku obserwowałem, jak w starym zwyczaju pochylał się na hostią i kielichem w czasie konsekracji, wypowiadając sakramentalne słowa. Dla mnie to najmocniej zapisało się w pamięci. Mogliby do niego strzelać. On by nie zauważył. Miałem świadomość Jego wielkości, bo o tym wtedy wszyscy mówili, ale to było
się luśnia. Nie można było jechać dalej bez nowej. Poleciał do wsi przynieść nową. Wracając, spotkał Księdza Prymasa i on zapytał: "Stasiu, gdzie ty z tą luśnią?" W pamięci o. Jarosza (rodem z Czerwiennego) na zawsze pozostał sposób odprawiania Mszy św. przez Prymasa: <q>"Dziś, po latach nazwałbym to ogromnym pietyzmem, namaszczeniem i pobożnością. Z boku obserwowałem, jak w starym zwyczaju pochylał się na hostią i kielichem w czasie konsekracji, wypowiadając sakramentalne słowa. Dla mnie to najmocniej zapisało się w pamięci. Mogliby do niego strzelać. On by nie zauważył. Miałem świadomość Jego wielkości, bo o tym wtedy wszyscy mówili, ale to było
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego