Typ tekstu: Książka
Autor: Nawrocka Magdalena
Tytuł: Krzywe zwierciadło
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 1994
go podliczyłam. W przeciągu godziny przypalał tak osiem razy, co daje pojęcie nie tylko o częstotliwości palenia obserwowanego pacjenta, ale również o długości tej całej spacerowej alejki. Zakładam oczywiście, że dochodzi do końca widocznego stąd płotu. Kilkanaście mizernych metrów to wszystko. Osobiście więc wątpię, by mogło sprawiać przyjemność, dać choćby namiastkę poczucia wolności takie wyjście na zewnątrz ośrodka. Spacer jedynie z nazwy, traktowany w tych zwariowanych warunkach jako zasłużony przywilej i luksus jest kolejnym paradoksem. Jak to się mówi, jedno wielkie zawracanie głowy.
Zatopiona w ponurych myślach wciąż wyglądam przez okno. Na czym by jeszcze zatrzymać uwagę, co mogłoby choć trochę
go podliczyłam. W przeciągu godziny przypalał tak osiem razy, co daje pojęcie nie tylko o częstotliwości palenia obserwowanego pacjenta, ale również o długości tej całej spacerowej alejki. Zakładam oczywiście, że dochodzi do końca widocznego stąd płotu. Kilkanaście mizernych metrów to wszystko. Osobiście więc wątpię, by mogło sprawiać przyjemność, dać choćby namiastkę poczucia wolności takie wyjście na zewnątrz ośrodka. Spacer jedynie z nazwy, traktowany w tych zwariowanych warunkach jako zasłużony przywilej i luksus jest kolejnym paradoksem. Jak to się mówi, jedno wielkie zawracanie głowy. <br>Zatopiona w ponurych myślach wciąż wyglądam przez okno. Na czym by jeszcze zatrzymać uwagę, co mogłoby choć trochę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego