Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
się jednak od najdawniejszych czasów. Za ich przyczyną ginie urok biwaku nad jeziorem czy leśną rzeczułką. Zapomina się o tym, gdy o turystycznych eskapadach opowiada się po powrocie do domu, w gronie kolegów lub przyjaciół. Lecz wiadomo przecież, że pod wieczór na turystę, który chce się rozkoszować widokiem zachodzącego słońca, napadają miliony bzykających, złośliwych i krwiożerczych owadów.
Biada mu, jeśli ma skórę wrażliwą na ukąszenia. Nazajutrz jest spuchnięty jak bania .
Biada mu również, jeśli przed wieczorem nie zamknął szczelnie namiotu.
W nocy usłyszy wokół swojej twarzy nieustanne brzęczenie i zamiast spać, będzie się oganiać od komarów, aż wreszcie zmęczony bezskutecznym polowaniem
się jednak od najdawniejszych czasów. Za ich przyczyną ginie urok biwaku nad jeziorem czy leśną rzeczułką. Zapomina się o tym, gdy o turystycznych eskapadach opowiada się po powrocie do domu, w gronie kolegów lub przyjaciół. Lecz wiadomo przecież, że pod wieczór na turystę, który chce się rozkoszować widokiem zachodzącego słońca, napadają miliony bzykających, złośliwych i krwiożerczych owadów.<br>Biada mu, jeśli ma skórę wrażliwą na ukąszenia. Nazajutrz jest spuchnięty jak bania &lt;page nr=169&gt;.<br> Biada mu również, jeśli przed wieczorem nie zamknął szczelnie namiotu.<br>W nocy usłyszy wokół swojej twarzy nieustanne brzęczenie i zamiast spać, będzie się oganiać od komarów, aż wreszcie zmęczony bezskutecznym polowaniem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego