rozplenienie się węży uważam natomiast odkrycie na wyspie na Jeziorze Biskupińskim łużyckiego grodu, z nie wyjaśnionych przyczyn i bez żadnych śladów walki porzuconego przez mieszkańców niemal dokładnie w tym samym czasie, w jakim Herodot natknął się na Neurów. Przed wrogami w postaci ludzkiej, na przykład przed Scytami, którzy zapewne nieraz napadali na ich gród, Łużyczanie by się bronili, a gdyby wybrali ucieczkę, to Scytowie po zajęciu grodu puściliby go z dymem; fakt, że tak się nie stało, dowodzi, iż mieszkańcy grodu uciekli nie przed Scytami, lecz na wieść o zbliżających się wężach, świadomi, iż czczone przez nich łabędzie nie zdołają ich