jak mówisz, napaści na ziemie nie swoje, i to bronione w sposób, <br>który atakującym nie pozostawia najmniejszej nadziei powodzenia?<br><br>- Tak jest istotnie - podjął pierwszy głos - i <br>co więcej...<br><br>Awaru stał w mroku, za sobą czuł milczącą obecność <br>Wanyangeri. W ciszy okrywającej ziemię rosło pobrzękiwanie <br>nocnych owadów.<br><br>- Co więcej - mówił wyspiarz - napadały <br>nas i usiłują wciąż napadać plemiona, które <br>odczuwają wobec nas śmiertelny strach. Zaledwie uważają <br>nas za ludzi, chętniej przyjmują, że pod postacią <br>ludzką jesteśmy demonami, które zstąpiły na świat. <br>Przypisują nam moce w ich rozumieniu nieczyste, władztwo <br>nad wszystkim, co żywe i martwe, a jednak to ich nie odstrasza. <br>Trzeba