Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.11 (35)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
wstydu! W jednym miejscu za wysokie latarnie, a prawie wszędzie za słabe żarówki lub brudne klosze. Jak się patrzy na Warszawę po zmroku, to widać szare i ciemne miasto. A to w końcu stolica! Ruszyliśmy na ulice ze światłomierzem. Chcemy walczyć o światło w Warszawie. Żeby nas po ciemku nie napadano, żeby kierowcy widzieli, gdzie jadą, no i żeby nie było tak smutno.
Na pierwszy ogień poszła jedna z ważniejszych ulic w centrum - Marszałkowska. Urządzenie wskazało 4 EV (jednostka natężenia światła padającego). Podobnie wyszło w Al. Jerozolimskich. Powiecie dużo? Zobaczcie sami - daleko od centrum na spokojnych Bielanach przy niedużej ulicy Przybyszewskiego
wstydu! W jednym miejscu za wysokie latarnie, a prawie wszędzie za słabe żarówki lub brudne klosze. Jak się patrzy na Warszawę po zmroku, to widać szare i ciemne miasto. A to w końcu stolica! Ruszyliśmy na ulice ze światłomierzem. Chcemy walczyć o światło w Warszawie. Żeby nas po ciemku nie napadano, żeby kierowcy widzieli, gdzie jadą, no i żeby nie było tak smutno.<br>Na pierwszy ogień poszła jedna z ważniejszych ulic w centrum - Marszałkowska. Urządzenie wskazało 4 EV (jednostka natężenia światła padającego). Podobnie wyszło w Al. Jerozolimskich. Powiecie dużo? Zobaczcie sami - daleko od centrum na spokojnych Bielanach przy niedużej ulicy Przybyszewskiego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego