Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o remoncie pracowni,o zdrowiu,o pogodzie
Rok powstania: 2000
cały dzień, to...
Było czysto, przyjemnie i bardzo lubiłam tą pracownię, a teraz to jest dno.
Jak się siedzi cały dzień, to tak, a jak się przychodzi na dwie godziny to, żeby rozpalić, to
Słuchaj, jak się przychodzi codziennie, to nawet na te dwie godziny warto, bo jak się raz napali, to się przegrzewa powietrze, i potem...
No, to też prawda...
Tylko, że nikt nie chciał tam korzystać z tego węgla, piwnica zastygła tak, że nie można kłódki otworzyć, no to wiesz, no, to, po prostu, wtedy zimno, ja paliłam i w jednym piecu i w drugim, i bardzo mimo to
cały dzień, to&lt;/&gt;...<br>&lt;who3&gt;Było czysto, przyjemnie i bardzo lubiłam &lt;orig reg="tę"&gt;tą&lt;/&gt; pracownię, a teraz to jest dno.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Jak się siedzi cały dzień, to tak, a jak się przychodzi na dwie godziny to, żeby rozpalić, to &lt;gap&gt; &lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Słuchaj, jak się przychodzi codziennie, to nawet na te dwie godziny warto, bo jak się raz napali, to się przegrzewa powietrze, i potem&lt;/&gt;...<br>&lt;who1&gt;No, to też prawda&lt;/&gt;...<br>&lt;who3&gt;Tylko, że nikt nie chciał tam korzystać z tego węgla, piwnica zastygła tak, że nie można kłódki otworzyć, no to wiesz, no, to, po prostu, wtedy zimno, ja paliłam i w jednym piecu i w drugim, i bardzo mimo to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego