Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
natychmiast, ale nie zapisałam sobie jego numeru telefonu, a poszukiwania w książce telefonicznej, a potem po całej komendzie za długo by trwały. Jeśli mam być za godzinę w Palmirach, to muszę się cholernie śpieszyć. Dlaczego w Palmirach?
W pół godziny potem pchałam się przez całe miasto na północ. Zdążyłam wprawdzie napić się herbaty, ale nie oprzytomniałam jeszcze całkowicie i chyba to właśnie uratowało mi życie.
Zaraz za Łomiankami, na pustej prawie szosie, pojawił się jakiś facet i machnął na mnie lizakiem. Na autostop w tym pośpiechu nie zareagowałabym wcale, ale lizak to co innego. Zatrzymałam się i cofnęłam do niego.
- Czekam
natychmiast, ale nie zapisałam sobie jego numeru telefonu, a poszukiwania w książce telefonicznej, a potem po całej komendzie za długo by trwały. Jeśli mam być za godzinę w Palmirach, to muszę się cholernie śpieszyć. Dlaczego w Palmirach?<br>W pół godziny potem pchałam się przez całe miasto na północ. Zdążyłam wprawdzie napić się herbaty, ale nie oprzytomniałam jeszcze całkowicie i chyba to właśnie uratowało mi życie.<br>Zaraz za Łomiankami, na pustej prawie szosie, pojawił się jakiś facet i machnął na mnie lizakiem. Na autostop w tym pośpiechu nie zareagowałabym wcale, ale lizak to co innego. Zatrzymałam się i cofnęłam do niego.<br>- Czekam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego