na fotografii z psem, nie dowodzi jeszcze, że popełnia zbrodnie!<br>- A gdzie reszta? - spytałam, oglądając na zmianę film i odbitkę. - Z całego filmu jest tylko jedno zdjęcie. Gdzie reszta?<br>- Wiecie co, napijmy się kawy - zaproponowała Alicja. - Nie wiem, gdzie reszta, powinny być i dziwię się, że nie ma. Jak się napijemy kawy, to może nam coś przyjdzie do głowy.<br>Najważniejsze i jedyne rozsądne, co nam przyszło do głowy, to to, że trzeba porozmawiać z panem Muldgaardem. Nadszedł czas włączenia go w prywatne tajemnice, z którymi same doprawdy nie mamy pojęcia, co zrobić. Alicja zdecydowała się pożyczyć mu list Edka, żeby sobie