Oczywiście nie bez przeszkód i kłopotów. Obiektywnych i subiektywnych. Do obiektywnych, obok już wymienionych w poprzedniej części tych uwag dochodzą również kłopoty z sezonowością usług. Kiedyś, resort komunikacji, jako reprezentant części zaplecza skupionego w stacjach TOS, radził sobie ze zjawiskami sezonowości w ten sposób, że w sezonie martwym, zamiast osobowych, naprawiano samochody dostawcze, a nawet niektóre ciężarowe. Miało to również ujemne strony, ponieważ stacjom często bardziej opłacało się wykonywanie, pochodzących przeważnie z sektora uspołecznionego zleceń na tysiące złotych, niż zajmowanie się niewdzięczną i nieraz mało płatną dłubaniną przy prywatnych pojazdach. <br>Teoretycznie więc wydzielenie z organizacji zaplecza zespołu obsługowo-handlowego, nastawionego przede