tylko się mówi, że coś należałoby zrobić, ale nie wiadomo dokładnie co". Otóż wiadomo! Chcemy robić filmy. Ważne, współczesne o nas. A także o naszej przeszłości, o zakrętach polskiej historii. O ludziach, o ich słabościach, zagubieniu, poszukiwaniu sensu życia. O klęskach i triumfie. Mógłbym wyliczać dalej. I nie są to napuszone deklaracje. Za nimi stoją scenariusze. Fascynujące. Dramatyczne. Mądre. Dobrze napisane. Czy kiedykolwiek zostaną zrealizowane? Na razie leżą w szufladach.<br><br>Mieliśmy szkołę polską, mieliśmy kino moralnego niepokoju, teraz mamy kino szufladowe. Znam doskonałe, nigdy nie zrealizowane teksty scenarzystów: Cezarego Harasimowicza, Jarka Sokoła, Andrzeja Gołdy, Grzegorza Łoszewskiego. Czytałem kilkanaście zamrożonych scenariuszy swoich