Typ tekstu: Książka
Autor: Janusz Tazbir
Tytuł: Silva rerum historicarum
Rok: 2002
Scypiona wysławiał na sejmie 1548 roku znany polityk szlachecki, Piotr Boratyński.
Prasa nam współczesna, choć bywa agresywna, zjadliwa i nie stroni od oszczerstw, nie zamieściłaby wszakże sprawozdania z uroczystego bankietu, powiedzmy, w pałacu prezydenckim, zakończonego słowami, iż po uczcie nie brakowało żadnego nakrycia czy sztućców. A tak właśnie kończy się napuszony jak zawsze opis w ultralojalnym "Tygodniku Petersburskim" przyjęcia u cara (kwiecień 1832 roku), "po którym nie zginęła ani jedna łyżeczka". Inna sprawa, że mogły być ze srebra. Notabene polscy posłowie, którzy przyjechali do Paryża w 1645 roku po Ludwikę Marię, zaraz "po obiedzie zwykli zamykać drzwi, żeby nikt nie mógł
Scypiona wysławiał na sejmie 1548 roku znany polityk szlachecki, Piotr Boratyński.<br>&lt;page nr=217&gt; Prasa nam współczesna, choć bywa agresywna, zjadliwa i nie stroni od oszczerstw, nie zamieściłaby wszakże sprawozdania z uroczystego bankietu, powiedzmy, w pałacu prezydenckim, zakończonego słowami, iż po uczcie nie brakowało żadnego nakrycia czy sztućców. A tak właśnie kończy się napuszony jak zawsze opis w ultralojalnym "Tygodniku Petersburskim" przyjęcia u cara (kwiecień 1832 roku), "po którym nie zginęła ani jedna łyżeczka". Inna sprawa, że mogły być ze srebra. Notabene polscy posłowie, którzy przyjechali do Paryża w 1645 roku po Ludwikę Marię, zaraz "po obiedzie zwykli zamykać drzwi, żeby nikt nie mógł
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego