S</>. Chodziło - powtarzał - o śledztwo w sprawie IX NFI.<br>Przekonywał, że 7 lutego 2002, czyli w kluczowym dla afery dniu, doszło do serii przypadków, które tylko pozornie są ze sobą związane. Posłowie wyliczali te przypadki - tekst w "Trybunie" identyczny jak notatka <name type="org">UOP</> na temat kontraktu z <name type="org">J&amp;S</>, poranna narada u premiera (zastanawiano się na niej, co zrobić z niewygodnym prezesem), fakt, iż od początku dnia w gotowości pozostawała grupa antyterrorystów (wieczorem zatrzymała <name type="person">Modrzejewskiego</>), wizyty funkcjonariuszy <name type="org">UOP</> w prokuraturze. A wreszcie - popołudniowa decyzja prokuratury, by zatrzymać <name type="person">Modrzejewskiego</> w związku ze sprawą IX NFI, oraz samo zatrzymanie, dzień przed posiedzeniem rady