Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 15
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
niego narty. Ale jakież to były te narty. Dzioby miały specjalne skrzydełka, były przy nich odpowiednie wiązania. Chwaliłem się nimi, choć się biednie jeździło. Przecież nie dawały żadnego poślizgu. Przypominam sobie, że kiedyś odbywały się zawody dla dzieci i dla starszych. Gdzieś koło szkoły był start i meta. Goniliśmy na nartach poza wieś. Zdobyłem wtedy trzecie miejsce i dostałem kawałek smaru. Był to pierwszy smar do nart jaki miałem. O, jak go oszczędzałem. Wcześniej zastępowała go zwykła świeczka, byle tylko jechało - dodaje.

Spotkania z muzyką

Andrzej Haniaczyk już jako mały chłopiec był zainteresowany folklorem, muzyką. Wujek Walenty Pluciński od Borowskiego (szwagier
niego narty. Ale jakież to były te narty. Dzioby miały specjalne skrzydełka, były przy nich odpowiednie wiązania. Chwaliłem się nimi, choć się biednie jeździło. Przecież nie dawały żadnego poślizgu. Przypominam sobie, że kiedyś odbywały się zawody dla dzieci i dla starszych. Gdzieś koło szkoły był start i meta. Goniliśmy na nartach poza wieś. Zdobyłem wtedy trzecie miejsce i dostałem kawałek smaru. Był to pierwszy smar do nart jaki miałem. O, jak go oszczędzałem. Wcześniej zastępowała go zwykła świeczka, byle tylko jechało - dodaje.<br><br>&lt;tit&gt;Spotkania z muzyką&lt;/&gt;<br><br>Andrzej Haniaczyk już jako mały chłopiec był zainteresowany folklorem, muzyką. Wujek Walenty Pluciński od Borowskiego (szwagier
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego