Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 18
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Krańcowo wyczerpani, idący w złym kierunku, napotkali szałas pasterski, który dał im schronienie przed szalejącą w górach zamiecią.
Tym razem mieli szczęście...
4 lutego 1981 roku o godz. 19.00 ratownicy GOPR na Turbaczu zostali powiadomieni przez mieszkających w schronisku studentów z Poznania, że rano ich dwaj koledzy zjechali na nartach do Łopusznej niebieskim szlakiem. Mieli tylko zrobić zakupy w sklepie i przed zmierzchem powrócić do schroniska tą samą drogą. Do tej pory jednak nie dotarli. W dodatku na dworze szalała zamieć śnieżna... Osiemnastoletni Janusz i Piotr z Poznania przyjechali w Gorce po raz pierwszy. Na nartach jeździli słabo i nie
Krańcowo wyczerpani, idący w złym kierunku, napotkali szałas pasterski, który dał im schronienie przed szalejącą w górach zamiecią.<br>Tym razem mieli szczęście...<br>4 lutego 1981 roku o godz. 19.00 ratownicy GOPR na Turbaczu zostali powiadomieni przez mieszkających w schronisku studentów z Poznania, że rano ich dwaj koledzy zjechali na nartach do Łopusznej niebieskim szlakiem. Mieli tylko zrobić zakupy w sklepie i przed zmierzchem powrócić do schroniska tą samą drogą. Do tej pory jednak nie dotarli. W dodatku na dworze szalała zamieć śnieżna... Osiemnastoletni Janusz i Piotr z Poznania przyjechali w Gorce po raz pierwszy. Na nartach jeździli słabo i nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego