roku wszyscy przechodzą specjalistyczne szkolenie.<br> Szpital ma własne procedury, np. podawania leków. - Nie ma dowolności i chaosu - tłumaczy Anna Radzikowska, pełnomocnik ds. jakości. - Nie zdarza się, by jedna położna podawała lekarstwa przed, a inna po jedzeniu, a jeszcze inna nie pozwalała popić.<br> Procedura dokładnie określa jak często mają być kontrolowane narzędzia i urządzenia medyczne, budynek szpitala, awaryjne źródła energii i wody. Leki, opatrunki itp. muszą pochodzić od dostawców mających certyfikaty jakości.<br> Przed przyjęciem do placówki każda pacjentka musi być poinformowana o warunkach, o swoich prawach i obowiązkach. Pacjentki skarżą się więc trochę na dużą ilość pism i zgód, które trzeba podpisać