Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
Tytuł: CKM
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
stałaś się nagle niezwykle popularna. Jak na to zareagowałaś?
Jest to niewątpliwie bardzo przyjemne zjawisko. Począwszy od tego, iż łatwiej jest mi załatwić sprawy urzędowe, a kończąc na niezliczonej ilości uśmiechów i słów uznania na co dzień. Oczywiście są momenty, w których pragnęłabym przemknąć niezauważona, bo mam zły dzień. Ale narzekać na popularność byłoby grzechem.
CKM: Jakaś anegdota?
Najbardziej rozbawiła mnie historia mojej babci, która wybrała się do sklepu po tenisówki dla mnie. Babcia lubi się mną chwalić, więc oczywiście musiała powiedzieć sprzedawczyni, że te tenisówki to specjalnie dla mnie, czyli tej Kasi z "Posterunku". Kobiety z całego sklepu się zleciały
Jest to niewątpliwie bardzo przyjemne zjawisko. Począwszy od tego, iż łatwiej jest mi załatwić sprawy urzędowe, a kończąc na niezliczonej ilości uśmiechów i słów uznania na co dzień. Oczywiście są momenty, w których pragnęłabym przemknąć niezauważona, bo mam zły dzień. Ale narzekać na popularność byłoby grzechem.
CKM: Jakaś anegdota?
Najbardziej rozbawiła mnie historia mojej babci, która wybrała się do sklepu po tenisówki dla mnie. Babcia lubi się mną chwalić, więc oczywiście musiała powiedzieć sprzedawczyni, że te tenisówki to specjalnie dla mnie, czyli tej Kasi z "Posterunku". Kobiety z całego sklepu się zleciały
stałaś się nagle niezwykle popularna. Jak na to zareagowałaś?<br><br><WHO4> Jest to niewątpliwie bardzo przyjemne zjawisko. Począwszy od tego, iż łatwiej jest mi załatwić sprawy urzędowe, a kończąc na niezliczonej ilości uśmiechów i słów uznania na co dzień. Oczywiście są momenty, w których pragnęłabym przemknąć niezauważona, bo mam zły dzień. Ale narzekać na popularność byłoby grzechem.<br>CKM: Jakaś anegdota?<br><WHO4> Najbardziej rozbawiła mnie historia mojej babci, która wybrała się do sklepu po tenisówki dla mnie. Babcia lubi się mną chwalić, więc oczywiście musiała powiedzieć sprzedawczyni, że te tenisówki to specjalnie dla mnie, czyli tej Kasi z "Posterunku". Kobiety z całego sklepu się zleciały
