Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Pani
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1993
Jedynki i prawdziwa ozdoba naszej telewizji. Po przeczytaniu wszystkich wywiadów, których udzieliła w ciągu ostatnich kilku lat, przychodzi moment refleksji - cóż jeszcze można dodać do wizerunku szczęśliwej, pięcioosobowej rodziny z przybłąkanym psem? Nie ma burz ani spektakularnych wydarzeń w ciągu 23 lat małżeństwa i 20 lat pracy zawodowej.
- Wszyscy wokół narzekają, a pani, jak zauważyłam - nie.
- Jeżeli w ogóle narzekam, to tylko przed sama sobą. Ale zazwyczaj staram się znaleźć dobrą stronę wszystkich spraw. Stwierdzam - masz za dużo pracy, ale zauważ - myślę - to dobrze, przecież bez niej nie mogłabyś egzystować
- Czy nie jest to tylko uśmiechnięta twarz "z okienka" dla innych
Jedynki i prawdziwa ozdoba naszej telewizji. Po przeczytaniu wszystkich wywiadów, których udzieliła w ciągu ostatnich kilku lat, przychodzi moment refleksji - cóż jeszcze można dodać do wizerunku szczęśliwej, pięcioosobowej rodziny z przybłąkanym psem? Nie ma burz ani spektakularnych wydarzeń w ciągu 23 lat małżeństwa i 20 lat pracy zawodowej.<br> - &lt;hi rend="italic"&gt; Wszyscy wokół narzekają, a pani, jak zauważyłam - nie&lt;/&gt;.<br> - Jeżeli w ogóle narzekam, to tylko przed sama sobą. Ale zazwyczaj staram się znaleźć dobrą stronę wszystkich spraw. Stwierdzam - masz za dużo pracy, ale zauważ - myślę - to dobrze, przecież bez niej nie mogłabyś egzystować<br> - &lt;hi rend="italic"&gt; Czy nie jest to tylko uśmiechnięta twarz "z okienka" dla innych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego